Rosa wichuraiana pochodzi z Azji......jej geny spotykamy u większości róż pnących,taka pramatka
W smoczej rosną jej proste hybrydy Francoise Juranville...zwane dalej Frankami[ Kto zacz pojęcia nie mam] Franki wyprowadziłam w pole żeby strzegły winnicy przed sarnami ,hmmmm liczyłam że będą cierniste i wielkie.....są tylko cierniste."Jaka róża taki cierń........ nie dziwi nic".........,, bo za zimno?
FrancoiseJ to także różyca kameleon,kwiaty ma początkowo morelowe,potem różowe a na końcu niemal białe,pełne i duże ale niezbyt trwałe.Kwitnienie Franków to początek różanego sezonu.
Kończą żywot kwiaty irysów[ każda flora ma swoje 5 minut],pożegnałam już różaneczniki i azalie..........nadchodzi LATO!
Gdy słońce Raka zagrzewa
a słowik wiecej niż śpiewa
Sobótkę jakoś czas niesie
zapaloną w Czarnym Lesie
za J. Kochanowskim......
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz