lew salonowy

lew salonowy
naturalny lider ale kapryśny

ChataAgata

ChataAgata
jesiennie

niedziela, 13 lutego 2011

magicznie

Dziękuję Wszystkim "zaparkowanym" w Popradzkim Parku Krajobrazowym,dziekuję za liczne odwiedziny strony chaty i bloga






Prosicie o więcej zdjęć wnętrza chaty.......hmmm.Wnętrze jest magiczne zatem musi być tajemnicze.......ale pokażę kilka detali które opisują smoczy klimat.......

Puście nos ta puście,bo długo idymy
momy piykne piórka to se połomiemy

Uciekła nom sarna z lasa bukowego
pewnie się schowała do domu wasego

Puście nos ta puście
z koscioła idymy
jak nos nie puścicie
brame rozwalemy

hej!

kryształ

Królowa Zima zasiadła w smoczej na lodowym tronie,rozsypała swoje diamenty na górskiej polanie......w słońcu skrzą się i dzwięczą w ciszy.Mrożny wicher podrywa diamenty i   kryształowymi jęzorami  liże tron Królowej jak wierny pies......


Smoki grzeją sie przy kominku i wolą ciepłe kryształy....też górskie Pospolity dwutlenek krzemu a jednak magiczny.......

piątek, 4 lutego 2011

J.Tischner

Zacny ks.prof Tischner to moje GURU............a nawet "góru"!Filozofia wolności smokom bliska a Osobę  spotykam na szlakach i przełajach.Czasami widuję JT przy kępie jagód....hmmm może to hologram?[ młodzi piszący na forum Kod Czasu pewnie tak nazwaliby moje przewidzenia]Tak czy siak duch jest obecny!Gadamy o pustaci i filozofi po góralsku .........o winie czerwonym i karze za nadzieję...
Spieramy się o wyższość miłości nad wolnością itd,itp[na samym dole bloga jest portret Tischnera z "Muzycznej Owczarni"]
Dla smoków wolność to niezależność do i od czegoś,a miłość??! Miłość........... to najbardziej przynależność........mój Gazda , moja Ojczyzna,,moje Dziecko,moja Smocza......itp.MÓJość ma głeboki sens ,tak tak......Nie wyczerpuje to pojęcia miłości ale przybliża.To piękna przynależność

No i chodzimy sobie z Tischnerem po jego kamolach,przysiadamy w bacówkach i spieramy się o wyższość miłości nad wolnością bo przecież dla miłujacych problem ofiary odmrożeń,dyskomfortu wszelkiego nie istnieje!Idziemy na Prehybę  w ZIMIE!............Z duszą na ramieniu.......
"Z dusom, jak z babom;jak mos babę,a nie wiys,że jom mos,to  baby nie mos podwójnie.Po 1 ni mos bo nie wiys że mos a po 2,ni mos........bo inksi jom majom za ciebie"[HFPG99]

Napisałam  to JA starszawa diablica-minismok

środa, 2 lutego 2011

osty

Parafrazujac A.Osiecką.............Takiego mi męża trzeba co dżwiga słowo jak kamień,Takiego męża mi trzeba co bedzie sadził drzewa,Takiego mi męża dajcie któremu ciało moje,starzenie moje
nie straszne.......
To panegiryk dla Gazdy.Zrobił mimo "ostów" łazienkę na gościnne występy.Najbardziej ucieszyły mnie kaczki ,które wreszcie znalazły swoje miejsce przy zastrzale[ to juz sama zmajstrowałam]





Tak się zaprzątałam żeby efekt oporządzić[ uśmiech],że............Takiego mi męża dajcie co czeka
w drewnianej chacie,
aż zasnę,
aż kiedy JA zasnę.