niedziela, 24 stycznia 2010
po Słowackiej stronie........
Trudno dostrzec eksponowaną "góralszczyznę", łatwiej pozostałości cesarstwa austro-węgierskiego
Rozległa dolina[płaskowyż] z granitowymi szczytami Tatr Niżnych ......z nagła
Sporo smutnych wiatrołomów i jak dotychczas niewiele śniegu
Poprad[miasto] zmarznięte jak smoki[-17]
Ojjjj nie zagrasz na fletni ani gąśliczkach........nie te klimaty
Z radością wróciłam do chaty przytulić sie do jodeł
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz