lew salonowy

lew salonowy
naturalny lider ale kapryśny

ChataAgata

ChataAgata
jesiennie

środa, 22 sierpnia 2012

Upał

W smoczej sahara,nawet haszczaki leża jak skóry z diabła.........
Gazda nadal w "przedszkolu" a ja nadal gorę

Po trudach życia mam w 2012 benefacta[to taka chwila łaski i względnego dobrobytu]

a bywało mozolnie i strasznie!

Mój astro/logiczny talent pozwala obecnie na TO co zawsze było fascynującą przygodą;FILOZOFIA!
Zainspirowana "przemyśliwuję" żebro;

żebro to taka część ADAMA z której powstała EWA.........ale czy tylko Ewa?
Gazda twierdzi że ma kompletne żebra! I właśnie mam ideę, ONE były 2!
1 .chętnie na górze,niezależna,lepsza, walcząca,dumna.........
2 .podporządkowana,usłużna,mniejsza,łagodna i rozmyta ........

czyli we śnie Adamowi Pan wyjął 2 żebra !

Kant uważa ze teodycea to próba rehabilitacji  Boga za świat który stworzył ,ja chyba uprawiam na co-dzień taką teodyceę.......ciągle rehabilituję Pana  z dziwną pewnością że i On mnie zrehabilituje..........
We współczesnym rozumieniu "święta" to może byłam do 18 roku życia,potem już NIE!
Jak Gazda ze mną wytrzymuje ?!.........musi być Janiołem!Chociaż nic na to nie wskazuje.hmmmm
Astrologicznie mamy wzajemną koniunkcję Słońce ,Księżyc..........to b. dobrze,.ale i  niewiele znaczy.......
Jak  Ja wytrzymuję z Gazdą?! ..........muszę być Diabłem!............a tak bardzo nie chcę!

Ludzi najbardziej chyba łączy wolność i jej zaufanie ........wiesz że inny jest wobec ciebie ale nie jest twój,nie możesz go posiąść  i nie umiesz pojąć..........ale możesz go czytać; raz zdumieć się boleśnie a raz szaleć ze szczęścia .Szaleństwo i zdumienie zawsze wytrąca z "drzemki", budzisz się i pytasz.........jak TO możliwe,by?

Fajne jest to poplątanie dobra ze złem!PAN jest WIELKI........albo Allah akbar?











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz