Skansen
czyli pożegnanie Szanownej Macierzy.........
odwiozłam dzielną antenatkę na dworzec???? PKS w NOWYM SACZU[35km].......dla mieszczki w pagórach szok.......wszystko jest problemem,ale największym duże C...czyli ciemność i cisza
Wigilia była przy okrągłym stole......pod światłem "rybiej" lampy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz